Żyjemy w trudnym świecie,
Papierowym świecie.
Gdzie życie kołem się toczy,
I wciąż wraca do swoich korzeni.
Nie chcemy w życiu rutyny,
Lecz nie potrzebnie ją sobie tworzymy.
Z tekturowymi ludźmi na ulicach się mijamy,
Co myślą, iż tylko przyszłością żyjemy i o nią dbamy.
I choćby w końcu zstąpiło,
z nieba wybawcze objawienie,
Będą oni wracać do tego,
Co daje im ułatwienie.
Nie traktujmy przyszłości
Jako naszej jedynej miłości.
Pamiętajmy o kochankach czasu:
Przeszłości i Teraźniejszości,
Które stoją w ponurym kącie,
Odepchnięte, niechciane.
I jedyne czego pragną
są słowa zachęty wyczekane.
Gdyby wśród cichych, rutynowych dni,
Spotkać choć nietypowy słońca promień.
Papierowe miasta obróciłyby się w pył,
Wracając do naszych wspomnień.
super :*
OdpowiedzUsuń